KRD a zadłużenie firm
Codziennie bardzo dużo przedsiębiorców rozpoczyna własną działalność gospodarczą. Zakładając jak i prowadząc już firmę zarzekamy się, że nie tylko jesteśmy w stanie ją utrzymać, ale także wyciągnąć ze swojej działalności zyski. Jednak według Krajowego Rejestru Długów obecnie bardzo dużo firm jest zadłużonych i co gorsza- zadłużenia te w żaden sposób nie są uiszczane. W związku z tym czas na nasze spłaty został skrócony. Mimo, że nie jest to skrócenie nawet o miesiąc, bo z 4 miesięcy i 9 dni pozostaje nam obecnie jedynie 4 miesiące, jest to jednak czas, w którym moglibyśmy pieniądze zorganizować.
Według statystyk, na początku lipca 2011 roku prawie dwadzieścia procent polskich firm zarzekało się, że żadnych problemów finansowych nie mają. Mówimy tutaj o fakturach, kredytach i innych drobnostkach, które skumulowane są potężną bronia wymierzoną niestety w naszą stronę. Tylko trzynaście procent firm zadeklarowało poprawę i ewentualne plany wyjścia z dołka finansowego., w który wpadły. Co więc z resztą?
Krajowy Rejestr Długów to nie byle instytucja. Musimy więc zdawać sobie sprawę z tego, że założenie firmy nie jest dla nas czymś niezobowiązującym. Mamy do zapłacenia podatki, ubezpieczenia, musimy spłacać kredyty i wypłacać pensje pracownikom. Niestety z każdym niepłaconym dniem o zdeklarowanej daty uiszczenia opłat kwota spłaty rośnie. Wystarczy więc kilka miesięcy byśmy zatonęli w swoich rozliczeniach i nie mogli się podnieść z finansowego dołka. Wyjątkiem w tej kwestii są jedynie średnie firmy, które można powiedzieć ruchem ślizgowym jakoś utrzymują się na polskim rynku- polityka raz lepiej, a raz gorzej w tym momencie nieco się sprawdza. Jednak jak już wspomnieliśmy świeże badania rynku powinny dać nam do myślenia i nieco przestrzec przed nieodpowiednimi działaniami.